Wszelkie netbooki mają jedną wielką zaletę: są malutkie i aż się prosi by zabierać je ze sobą w świat. Jak do tej pory żadnego nie kupiłem, bo wiem, że nie uruchomię na nich mojego ulubionego netbeans (środowisko programistyczne, bardzo pomagające w tworzeniu kodu). Zawsze mógłbym ostatecznie zabrać się za edycję jakimś prostym notatnikiem, ale jednak mimo to na zakup się nie zdecydowałem. Po prostu netbooki z definicji nie nadają się do takich zadań.
Tym samym w ogóle nie rozważam zakupu najnowszej zabawki (jeszcze nie dostępnej na rynku) z zainstalowanym systemem Chrome OS. Nie dość, że to kolejny netbook, to na dodatek bez żadnych aplikacji instalowanych na komputerze. Wszystkie programy muszą być uruchamiane z sieci. W tej chwili w sklepie z aplikacjami dla Chrome nie ma żadnego sensownego notatnika, a edycja kodu za pomocą Google Docs to chyba jednak nie to. To tak jakby pisać aplikację PHP za pomocą Microsoft Word 🙂 Niby można, ale…
Okazuje się jednak, że Google chce także pomóc programistom. Pojawiła się dziś informacja, że ich platforma do hostowania kodu jaką jest Google Code uzyskała nową funkcję, jaką jest edycja zamieszczonego tam kodu. Niby drobiazg, ale brzmi całkiem dobrze: wrzucając kod na tę platformę mamy od razu dostępny z każdego miejsca na świecie katalog z naszym kodem, możemy go edytować i od razu nie musimy się martwić o syste kontroli wersji – w każdej chwili możemy wrócić do poprzednich zmian.
Brakuje na pewno możliwości tworzenia projektów prywatnych (a może za słabo znam Google Code?). Większość kodu jaki piszę, wykonuję na zlecenie konkretnej osoby. Ten kod nie może być dostępny do przeglądania dla każdego. Brakuje mi też możliwości wysłania skończonego zadania na serwer klienta i zainstalowanie tam (ale to być może rozwiąże webowy klient FTP jakim jest net2ftp).
Czyżbym więc któregoś dnia kupił sobie zabawkę z Chrome OS? A jakie jest Wasze zdanie? Czy na takim komputerku będzie dało się wydajnie pracować także jako programista lub twórca stron internetowych?
Comments
Daj spokój 🙂 Tego typu platforma musi przejść jeszcze długą drogę rozwoju, żeby w jakikolwiek sposób była przydatna dla programistów do zastosowań “ciężkiego” kalibru. Jakiś tam plik sobie wyedytujesz, coś na poczekaniu naskrobiesz ale żeby na tym sensownie pracować codziennie po kilka, czasami kilkanaście godzin – zapomnij. Przynajmniej w najbliższym czasie. Funkcjonalność zerowa. Szczególnie jeśli jesteś przyzwyczajony do netbeans lub innego IDE.
Jeśli chodzi o pracę na notebookach z normalnym systemem to nie jest tak źle. Można sobie złożyć całkiem funkcjonalne, lekkie środowisko: vim, mc, git + tig, bash, jakiś lekki manager okien: fluxbox, dwm, openbox + parę innych konsolowych narzedzi, ewnetualnie lekkich okienkowych i można całkiem sympatycznie na tym pracować. Tylko to wymaga zmiany pewnych przyzwyczajeń.
no ja vima nigdy nie polubie. w ogole nie lubie konsoli. tak, wiem ze vim ma ponoc duzo mozliwosci, ale ja jestem z tych, ktorzy nie potrafia go wylaczyc 🙂
Netbeans jest OK (sam używam, wcześniej siedziałem na Zend Studio), ale nie jest to optymalne środowisko. Niestety optymalnego środowiska nie ma… i nigdy nie będzie. Świat PHP jest zmuszony żyć narzędziami pisanymi przez innych – bardziej “zaawansowanych” biurkowo języków.
w netbeans najbardziej mi sie podoba, ze caly czas mam wrazenie, ze nie wykorzystuje calego jego potencjalu 🙂 przesiadlem sie na niego ze zwyklego gedit (z dodatkami) i zachwycilem sie. w zakladkach mam http://netbeans.org/kb/trails/php.html i raz na jakis czas zerkam by douczcyc sie robic cos jeszcze szybciej.
nie znam zadnych innych jezykow programowania (tzn znam ale tylko w teorii jave) wiec nie mam punktu odniesienia. z takiej perspektywy, choc wiem ze NB jest pierwotnie do javy, program ten pasuje mi idealnie poki co 🙂
nocoTy?! Używam NetBeans (jak muszę coś w Javie) na moim Asusie Eee 1000HE z 2 GB RAM i chodzi całkiem płynnie. W Clojure programuję na nim bardzo często — zupełnie sympatyczna maszynka do takiej pracy. A to już starsza generacja netbooków! Polecam.
jaka masz rozdzielczosc na takim netbooku? zawsze mi sie wydawalo, ze ekran jest za maly by zmiesily sie wszystkie doki netbeans (no chyba ze wylaczasz, ja mam po prawej kod, po lewej dok)
(zaraz sie tak skonczy ze kupie sobie netbooka 🙂 )
1024×600. Ale fakt, że NetBeansów rzadko używam m.in. ze względu na ich użycie powierzchni ekranu — na ogół mam Emacsa na pełnym ekranie z fontem console8x16.