Ostatni raz czytałem go jak byłem małym dzieckiem, gdzieś pewnie w szkole podstawowej.
Zupełnie nie pamiętałem o czym jest to historia (a może nawet nigdy wtedy zupełnie tego. Ile rozumiałem), więc tym bardziej jestem pod wrażeniem jak dobry to ma scenariusz.
Co jakiś czas pojawia się mniej lub bardziej poważna sugestia, że komiks ten zostanie zekranizowany. Mam nadzieję, że tak się stanie. Ostatnie zapowiedzi, choć aż z 2018 roku, brzmią poważnie: ma się za to wziąć reżyser Życia nad podsłuchu, a prywatnie wielki fan tego komiksu.
Trzymam kciuki.