Szczepienia przeciwcovidowe powoli nadcierają a wraz z nimi informacje o różnych aspektach je otaczających. Jedną z nich jest sugestia, że linie lotnicze lub kraje do których chcemy polecieć mogą wymagać przedstawienia zaświadczenia o szczepieniu.
To mnie akurat nie zszokowało bo sam mam już takie:
Od razu wyjaśnię, że nie mam tam oczywiście jeszcze szczepienia p/cars-cov-2, bo nie byłem jeszcze szczepiony. Mam tam informację o tym, że byłem szczepiony przeciw żółtej febrze.
Jak widać szczepienie już mi się przeterminowało. Książeczkę jednak trzymam, są tam kolejne strony, na które można wpisać następne szczepienia i jak chcecie wrzucę zdjęcie jak pojawi się tam już wpis o szczepieniu przeciwcovidowym.
Wpis publikuję, żeby uświadomić, że idea wpuszczania do jakiegoś kraju tylko z zaświadczeniem o szczepieniu nie jest nowa. W Afryce jest wiele krajów gdzie żółta febra to wciąż problem i kraje te nie zgadzają się na przyjazd osób, które mogą być potencjalnie chore.
Podobnie będzie z COVID-19: dopóki nie wykształcimy odporności stadnej (jeżeli w ogóle wykształcimy) to było dla mnie zupełnie naturalne, że Miedzynarodowe Książeczki Szczepień WHO stanie się popularna w o wiele szerszych kręgach.
Dodaj komentarz