Co zrobić gdy w laptopie pękła ramka wokół ekranu (wszystko działa ok, ale brzydko to wygląda), nowa kosztuje ponad 200 złotych, a wentylator procesora zaczyna hałasować tak, że wiesz, że to już jego ostatnie dni, a nowy kosztuje ponad 100 złotych?
Większość by pewnie rozglądała się za nowym sprzętem. Mój ma już 7 lat! To faktycznie dużo. Ale jako, że nie lubię tworzenia śmieci i ni gonię za nowinkami póki coś jest nadal wydajne (a to wciąż rakieta, zresztą pewnie wiecie, że teraz wszystko co ma dysk SSD to rakieta), ja zrobiłem to:
Znalazłem na Allegro, że taki sam laptop z już nieco popsutą klawiaturą (znam ten ból, w swoim wymieniałem już dwa razy) kosztuje 450zł.
Więc zamiast kupować wentylator i ramkę za około 350 złotych, dołożyłem stówkę i mam rezerwuar części na następne lata.
Polecam ten lifehack.
Comments
BRAWO! Wielkie brawo Konradzie 🙂
Sam używam lapka którego kupiłem ze 3-4 lata temu jako używany topowy z okolic 2011-2012 i już dwa razy otwierałem go i czyściłem, wymieniałem pasty termoprzewodzące itp… i nie działa już na baterii bo padła… ale jest nadal bardziej wydajny niż można by się spodziewać 🙂
@wiktor, dzięki. Ja w swoim już baterię wymieniałem (i ekran i klawiaturę dwa razy).
Także co chwila z tych samych powodów reanimuję powoli odchodzący w zaświaty OnePlus One (kupiony 5 lat temu). Wymieniam części, a zaktualizowanie systemu do najnwoszego Lineage OS sprawia, że czuje się jak z telefonem wydanym w tym roku 🙂
p.s. ramka i wentylator już wymienione 🙂
https://photos.app.goo.gl/Vwi3BFqnWTrNafUE8
Ja też swój naprawiam i naprawiam chyba z sentymentu. Łezka się kręci w oku
Super lifehack! Ja jakiś czas temu niefortunnie potrąciłem kubek z kawą na swoim biurku i zalałem telefon i laptopa 🙂 W laptopie musiałem wymienić klawiaturę – koszt ok. 100 zł. Nie przyszło mi do głowy, żeby rozejrzeć się za całym używanym lapkiem, z którego części mogłyby mi się przydać w przyszłości. Następnym razem skorzystam z tej porady, dzięki.
Oszczędność, mądrze 😉