Co, przeczytałeś tytuł i myślisz, że jakiś nowy sondaż był? Nie, to nie to.
Robert Biedroń w swoim programie ma, że chciałby aby w Polsce najniższa krajowa stanowiła 60 procent średniej pensji.
Ja poważnie nie wiem. Czy ja jestem za głupi by to zrozumieć jak to ma się udać, czy odwrotnie: za mądry by uwierzyć, że to się może udać?
Jak ktoś studiował biologię to ma całkiem nieźle przepracowane hasło sprzężenia zwrotnego i jak widzi taką zapowiedź to od razu mu się włącza “oj Robercik… to je*”
No bo policzmy to sobie razem. Załóżmy, że w Polsce najniższa pensja to 1000 złotych, najwyższa to 7000 złotych, a średnia więc to 4000 złotych (dość naciągnięte założenia i nie tak prosto się liczy średnią ale pozwólcie na te uproszczenia, bo chce jedynie pokazać mechanizm, zadziała on tak samo przy prawdziwych danych), a waloryzacja najniższej pensji “po biedroniowsku” będzie odbywać się co roku.
Robert dochodzi do władzy tej jesieni i wprowadza prawo w życie. Pensja 1k PLN to tylko 25% średniej pensji 4k PLN, więc… podnosimy! Podnosimy ją więc do 60% z 4000 czyli do 2400 PLN.
Najsłabiej zarabiający Polacy zarabiają od 2020 roku 2,4k PLN (juhu!), najlepiej zarabiający wciąż 7k PLN i jest super. Najbiedniejsi doganiają najbogatszych.
Ale zaraz. Jaką mamy teraz średnią?
2400 + 7000 / 2 daje nam 4700 PLN.
Średnia oczywiście wzrosła. Czy nadal więc najniższa krajowa stanowi jej 60%? Sprawdźmy:
2400 / 4700 * 100 to jest… 51,1%! Skandal i Minister Finansów do dymisji!
Trzeba więc znów sprawić, że najniższa to 60 procent średniej więc od 2021 roku wprowadzamy dekret, że najniższa pensja to teraz 2820 PLN.
Pensja najniższa znów urosła ale co za tym idzie… znów oczywiście urosła średnia. Heloł panie Biedroń, jeśli jeszcze pan nie zaczął rozumieć, to proszę czytać z ruchu moich ust:
Średnia wynika z wartości najniższej i zmieniając wartość najniższą (i/lub najwyższą), zawsze zmieni się średnia. Uzależnienie wartości najniższej od średniej to jest sprzężenie zwrotne dodatnie, które zawsze – czy to w przypadku przyrody czy ekonomii – prowadzi do katastrofy.
Proszę dołożyć sobie do sztabu ekonomistę i nie obiecywać ludziom katastrofy zapakowanej w cukierkowy papierek. A międzyczasie proszę samemu sobie dokończyć symulację co się będzie działo w kolejnych latach. Można ją oczywiście wzbogacić w faktyczne zmiany pensji najwyższej (bo te oczywiście będą rosnąć).
Comments
Można ustalić, że obliczamy na podstawie średniej z roku ubiegłego roku, w ten sposób mamy się do czego odwoływać (dane archiwalne). Tak, pensja będzie obliczana na nowo co roku i będzie rosła. Tak jak rosną ceny i inflacja. Tak to ma działać.