Proszę śmiało kopiować i udostępniać, nawet bez podania autora (czyli mnie).



WordPress, przemyślenia i wszystko inne
Proszę śmiało kopiować i udostępniać, nawet bez podania autora (czyli mnie).
Zacznę od pochwalenia się, bo jest to trochę jakby w temacie i wydarzyło się dosłownie chwilę temu. Zadzwoniła do mnie pani z radia Akadera (studenckie radio w Białymstoku) z pytaniem czy nie mógłbym wpaść jutro na wywiad odnośnie mojego pobytu w Afryce. Więc jak ktoś jest z Białegostoku, to któregoś dnia (wywiad nie będzie na żywo) o 9.30 będzie mnie można usłyszeć.
A teraz do rzeczy.
Dziś jest ważny dzień w Wybrzeżu Kości Słoniowej. Rozpoczął się strajk zorganizowany przez pana Allasane Ouattara. Pan ten wygrał – co potwierdzają międzynarodowi obserwatorzy – wybory w listopadzie tego roku. Jednak obecny prezydent – Laurent Gbagbo – uznał, że wybory zostały sfałszowane i ustąpić nie chce. Sąsiednie kraje zapowiedziały już, że jakby co są gotowe do zbrojnej interwencji by obalić urzędującego prezydenta. Naciski wywierają też USA i Francja.
Więc jeśli Gbagbo się nie ugnie, będzie kolejna wojna.
Aktualizacja: ze strajku jednak kompletnie nic nie wyszło. Wszyscy dziś przyszli do pracy jak zwykle. Ludzie tłumaczą się, że strajkowanie oznaczałoby dla nich głód.
To taki krótki wpis pod tytułem “A nie mówiłem?”. Mam nadzieję, że się mylę, ale według mnie najpóźniej w styczniu 2011 roku w Nigerii wybuchną duże zamieszki, jeśli nie ogólnokrajowa wojna.
I nie wywróżyłem tego ze szklanej kuli. Już teraz dzień w dzień z tego kraju przychodzą kolejne informacje o starciach na tle religijnym, napaściach rabunkowych i konfliktach politycznych. W styczniu odbędą się wybory i jestem bardzo przekonany, że nie przebiegną one spokojnie.
Polecam śledzić tę stronę.