[copycom] to nowy serwis, który od wczoraj sieje zamieszanie w sieci. Działa i w dużym stopniu wygląda tak samo jako DropBox (czyli miejsce na przechowywanie plików online i synchronizowanie ich ze swoimi komputerami), ale dzięki przestrzeni jaką można zdobyć przez polecanie [copycom] swoim znajomym nagle wszyscy o tym piszą. Piszę więc i [copycom txt=’polecam także i ja’].
Dlaczego? Na starcie dają 5 GB miejsca w chmurze (a jeśli skorzystacie z któregoś z odnośników w tym wpisie, dostaniecie 10 GB). Dodatkowo za tweetnięcie jest 2 GB więcej. I co najważniejsze: za skuteczne polecenie serwisu (skuteczne czyli zakończone rejestracją i instalacją aplikacji na komputerze) [copycom txt=’dostajemy 5 GB za każdą kolejną osobę’]. Nie ma górnego limitu.
Pomyślałem więc sobie, że niewiele tracę. To jest właśnie chwila, kiedy na polecaniu można dostać najwięcej. Polecanie DropBoksa już się nie opłaca, bo kto miał zainstalować ten zainstalował. [copycom] jak na razie niemal nikt jeszcze nie ma.
Tak więc polecam Wam i coś czuję, że szybko uzbieram tyle przestrzeni, że z chmurą zsynchronizuję cały swój dysk w laptopie 🙂 [copycom txt=’Rejestrujcie się’] i polecajcie dalej – ci, którzy zrobią to za miesiąc nie będą mieli już ta łatwo.
Ważna informacja dla linuksiarzy: poza aplikacjami na Windows i Mac jest też [copycom txt=’appka na Linuksa’]. Rozpakowujemy do dowolnego katalogu (ja mam u siebie specjalnie na to katalog “Programy” w katalogu użytkownika), klikamy dwa razy na plik CopyAgent, loguejmy się i to wszystko . Podobnie jak DropBox program będzie siedział w zasobniku, uruchamiał się wraz ze startem systemu i utworzy sobie własny katalog o domyślnej nazwie Copy. Żadnych apt getów czy innych sudo yum install.
Uwaga: komentarze z linkami rejestracyjnymi nie przejdą moderacji!