Coraz bardziej przesiadam się ostatnio na rower, także do codziennej jazdy po mieście (do pracy, do lekarza…). Już kilka razy to ze zdziwieniem zauważyłem, ale czas przejazdu rowerem jest niemal taki sam jak samochodem.
Oto przykład z nawigacji, ale potwierdzone z praktyce:
Ze dziwieniem, bo Białystok nie jest zbytnio korkującym się miastem, a samochód przecież jeździ zdecydowanie szybciej niż rower.
Przy dzisiejszych cenach paliwa, polecam wszystkim spróbować przesiadkę na dwa kółka 🙂 Sam mam zamiar tak przejeździć całą zimę.
Comments
Ja też to odkryłam (mieszkam we Wrocławiu), kiedy musiałam przesiąść się na rower, bo przez jakiś czas nie miałam auta. Szkoda tylko, że nie ma wszędzie ścieżek rowerowych.
Ja Wrocław zapamiętałem właśnie odwrotnie: że ścieżek jest całkiem sporo. Macie też taki wyznaczone na ulicach (u nas takich nie ma).
Ale mi w sumie bez różnicy czy jest ścieżka czy nie 🙂
A wynika to z tego, iż u was średnia prędkość auta (~11km/h) jest na tyle zbliżona do prędkości roweru (~10 km/h), iż po prostu czas jazdy jest ten sam.
Inne pytanie, czy zauważyłeś inną rzecz. Na ile czas przejazdu poszczególnych środków pojazdu jest powtarzalny – zwykle rower powtarzalność ma zbliżoną do 100%, samochód pewnie koło 50%.